O polityce, społeczeństwie i gospodarce...

O polityce, społeczeństwie, gospodarce i ludzkiej duszy...

"Wśród ludzi rozpowszechnił się głupi zwyczaj mówienia o ortodoksji jako o czymś ciężkim, nudnym i bezpiecznym. A przecież nigdy nie istniało nic bardziej niebezpiecznego i podniecającego niż ortodoksja" G. K. Chesterton

środa, 16 lutego 2011

"społeczeństwo szwajcarskie nie dojrzało"

Blisko 60% Szwajcarów opowiedziało się w referendum przeciwko zakazowi przechowywania broni palnej w domach. Wedle pomysłodawców tegoż referendum "tradycja okazała się dla Szwajcarów ważniejsza niż zagrożenia, jakie niesie ze sobą posiadanie broni".

Na wstępie trzeba zadać sobie pytanie: jaki jest powód obowiązującego dziś pozwolenia na przechowywanie broni w szwajcarskich domach? Otóż Szwajcaria od wieków jest tzw. państwem neutralnym i unika uczestnictwa we wszelkich konfliktach zbrojnych. W związku z tym, szwajcarskie siły zbrojne, liczą jedynie ok. 3,5 tys. żołnierzy w służbie czynnej. Z tego powodu każdy mężczyzna, który ukończył 19-sty rok życia, zobowiązany jest do odbycia służby wojskowej. Jest to swego rodzaju męska inicjacja. Po jej odbyciu otrzymuje broń i amunicję (50 szt.), następnie ma obowiązek przez 10 lat utrzymywać tę broń w stanie gotowości do użycia i co roku uczestniczyć w wojskowych ćwiczeniach.

Nie poruszam tematu pozwolenia posiadania broni w ogóle. Wszakże, jeśli zakładamy, że Szwajcarzy mogą ignorować zakaz posiadania broni poza domem, równie dobrze możemy założyć, że mogą ignorować zakaz posiadania broni w ogóle. No więc jakie zagrożenia niesie ze sobą posiadanie broni palnej w domach?

Głównym argumentem pomysłodawców referendum jest to, że posiadając broń palną w domu łatwiej popełnić samobójstwo. Jest to słuszny argument wychodząc, z założenia, że państwo ma pierwszeństwo w decydowaniu o czyimś prywatnym życiu. Czy jest to słuszny argument z katolickiego punktu widzenia? Czy samo posiadanie broni może być przyczyną chęci popełnienia samobójstwa? Z pewnością nie! Samo posiadanie broni nie jest, z moralnego punktu widzenia ani dobre, ani złe. Jest to narzędzie, które podobnie jak siekiera może być wykorzystane w dobrym i złym celu. Z libertyńskiego punktu widzenia, ten argument również wydaje się zabawny. Oto przecież, w wielu państwach, lewicowe lobby walczą o prawo do "godnego umierania" poprzez eutanazję, jakże więc wytłumaczyć chęć ograniczenia możliwości skrócenia sobie życia przy użyciu broni palnej, która skraca ból umierania i w tym sensie ułatwia popełnienie samobójstwa?

Faktem jest, że posiadanie broni w Szwajcarskich domach, a przez to zdolność społeczeństwa szwajcarskiego do obrony cywilnej, w razie agresji zewnętrznej, może być niedoścignionym wzorem dla innych społeczeństw. Prowadzenie działań wojennych przeciwko Szwajcarom, na ich własnym terenie, musiało by być dla ewentualnego agresora przekleństwem. Szwajcarska rzeczywistość powoduje też, że każdy złodziej poważnie przemyśli ewentualny rabunek helweckiego domostwa, a każdy szwajcarski mężczyzna może czuć się odpowiedzialny za bezpieczeństwo swojego domu i kraju. Czy w związku z tym, warto rezygnować z tych wszystkich korzyści, ze względu na małą grupę samobójców, którzy zawsze mogą znaleźć alternatywne rozwiązanie by osiągnąć cel, którym jest pozbawienie siebie życia?

Gdybym był Szwajcarem też uznałbym, że nie warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz