O polityce, społeczeństwie i gospodarce...

O polityce, społeczeństwie, gospodarce i ludzkiej duszy...

"Wśród ludzi rozpowszechnił się głupi zwyczaj mówienia o ortodoksji jako o czymś ciężkim, nudnym i bezpiecznym. A przecież nigdy nie istniało nic bardziej niebezpiecznego i podniecającego niż ortodoksja" G. K. Chesterton

piątek, 25 lutego 2011

"Nowy człowiek" jutra c. d.

Ciekawy artykuł uzupełniający mój wpis z 23 lutego http://okiemgenerala.blogspot.com/2011/02/pojawiy-sie-zarzuty-ze-poglady-ktore.html:

"Kierująca resortem Joanna Fedak postanowiła „pomóc zajętym, ale uczciwym rodzicom, którzy potrzebują do swoich dzieci pomocy niań”. Jak podał Dziennik Gazeta Prawna „za każdą opiekunkę zatrudnioną przy dzieciach legalnie, gmina opłacałaby składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne od minimalnego wynagrodzenia”. Gdyby pracę zalegalizowała połowa pracujących obecnie w szarej strefie niań (ok. 100 tys.) budżet musiałby wyłożyć ok. 242 mln zł / rocznie. Idea jest więc prosta: matki pójdą do pracy po to, aby… w podatkach mogły odwdzięczyć się (!) za ministerialną pomoc (opłacą nie tylko nianie, ale i rozdzielających daninę urzędników).

Co ciekawe dopisany do ustawy żłobkowej pomysł pani minister wpisuje się w Strategię Lizbońską (obecnie pod kryptonimem: Europa 2020). Jej istotną częścią jest Europejska Strategia Zatrudnienia, która zobowiązuje kraje wspólnoty do objęcia „instytucjonalną opieką pozarodzinną m.in. 33 proc. dzieci w wieku 0-3 lata i 90 proc. dzieci w wieku od 3 lat do osiągnięcia wieku obowiązku szkolnego”. Według wyliczeń resortu obecnie tylko 2 proc. rodziców decyduje się zatrudnić opiekunkę; w większości rodzin jedno z rodziców decyduje się na pewien czas ograniczyć obowiązki zawodowe lub zwraca się o pomoc do rodziny. Zgodnie z ministerialną logiką zatrudnienie przez rodziców opłacanej z ich podatków niani nie tylko poprawi nasze euro-wskaźniki ale i pomoże wyrównać szanse kobiet i mężczyzn na rynku pracy (w domu z dzieckiem zwykle zostaje matka co jest – jak powszechnie w Unii wiadomo – przejawem patriarchalnego szowinizmu)."

http://nczas.home.pl/wiadomosci/polska/matki-do-pracy-aby-oplacic-urzednikow-i%E2%80%A6-nianie/

I znowuż wypada zadać pytanie: "Czy wszystko to nie wskazuje dostatecznie, że dziecko wychodzi poza granice rodziny i przechodzi spod opieki rodziców pod opiekę kolektywu?"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz