O polityce, społeczeństwie i gospodarce...

O polityce, społeczeństwie, gospodarce i ludzkiej duszy...

"Wśród ludzi rozpowszechnił się głupi zwyczaj mówienia o ortodoksji jako o czymś ciężkim, nudnym i bezpiecznym. A przecież nigdy nie istniało nic bardziej niebezpiecznego i podniecającego niż ortodoksja" G. K. Chesterton

środa, 2 marca 2011

Złoto i srebro mocno w górę

Po trwającej blisko trzy miesiące stagnacji wartość złota znów pnie się w górę i pokonuje kolejne rekordy. Zatem potwierdza się teza z mojego wpisu: http://okiemgenerala.blogspot.com/2011/02/czy-polacy-sie-bogaca.html, że cena złota jest niedoszacowana, co spowodowane jest bardzo dużą podażą pieniądza po kryzysie w 2008 roku. Niestety jest to też dla nas informacja jaką wartość ma pieniądz, który co miesiąc otrzymujemy w naszych pensjach i nie jest to informacja dobra. Wartość nabywcza pieniądza spada, co będzie odczuwalne przez stały wzrost cen.

Cena srebra również rośnie. Srebro jest tańsze od złota ok. 40-krotnie. Był moment, gdy różnica ta wynosiła tylko 1:10 (srebro:złota). Podobno miliarderzy tacy jak George Soros czy Warren Bauffet kupowali ostatnio srebro (http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zloto-najdrozsze-w-historii-br-2296143.html). Najwyraźniej zakładają, że cena srebra jest jeszcze bardziej zaniżona niż cena złota. Panowie miliarderzy zapewne zakupili już srebro jakiś czas temu. Ja bym nie liczył na to, że cena srebra znów zbliży się do relacji ze złotem 1:10, w końcu srebro jest surowcem i jego wydobycie jest znacznie większe niż złota ale na pewno na srebrze będzie można sporo zarobić. Zapowiada się ciekawie. Drobna korekta cen srebra, która najprawdopodobniej wystąpi w ciągu najbliższych miesięcy nie powinna oczywiście nas przed tym zniechęcić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz